DOŻYWOCIE !

Elżbieta Liberda        05 lipca 2022        Komentarze (0)

DOŻYWOCIE!

Uważaj, bo może Cię zaskoczyć.

Wielokrotnie zwracają się do mnie klienci z zagadnieniem, że kupili mieszkanie, a po jakimś czasie okazało się, że osobie trzeciej przysługuje prawo dożywocia właśni na tej nieruchomości, pomimo tego te Księga Wieczysta była „czysta”.

Jak to możliwe?

Czy prawo dożywocia musi być ujawnione w treści Księgi Wieczystej?

 

Zacznijmy od tego, czym w ogóle jest prawo dożywocia.

Umowa dożywocia to umowa, która przewiduje przeniesienie prawa własności nieruchomości na inną osobę w zamian za dożywotnie utrzymanie.

Nabywca, przyjmując nieruchomość, zobowiązuje się zapewnić dożywotnikowi utrzymanie, aż do momentu jego śmierci.

Wydaje się zatem, że taka informacja powinna wynikać z treści Księgi Wieczystej.

Zasadą jest, iż stan prawny nieruchomości ustala się na podstawie badania księgi wieczystej.

Zabezpieczeniem dla nabywcy jest rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych. Stanowi ona zasadę, zgodnie z którą w przypadku niezgodności pomiędzy stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej, a rzeczywistym stanem prawnym, rozstrzygająca jest treść księgi wg jej stanu na chwilę dokonywania danej czynności. Rękojmia wiary publicznej jest instytucją chroniącą interesy nabywcy nieruchomości działającego w zaufaniu do treści księgi wieczystej.

Są jednak przypadki wskazane w ustawie o księgach wieczystych i hipotece, w których nie działa rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych, kiedy to prawa niezależnie czy wpisane, czy niewpisane do księgi wieczystej, obciążają zakupioną przez nas nieruchomość.

Wynika to z art. 7 ustawy o księgach wieczystych i hipotece zgodnie z którym:

„Rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych nie działa przeciwko: 2) prawu dożywocia.”

 

Nieruchomość obciążoną umową dożywocia, można normalnie sprzedać, nie jest tu wymagana zgoda osoby uprawnionej. Co ważne, osoba nabywająca taką nieruchomość, staje się nie tylko właścicielem nieruchomości, ale też osobą zobowiązaną wobec dożywotnika.

Taka sytuacja również ma miejsce, gdy umowa dożywocia nie jest wpisana do księgi wieczystej. Nabywca, choćby nie wiedział i nie mógł na podstawie treści księgi wieczystej nieruchomości wiedzieć o istnieniu dożywocia, nabywając nieruchomość wchodzi zarówno w prawa właściciela nieruchomości oraz w jego obowiązki wobec dożywotnika.

Co istotne, nabywca nieruchomości obciążonej prawem dożywocia nie może uchylić się od obowiązku wykonywania dożywocia z powołaniem się na rękojmię wiary publicznej ksiąg wieczystych, gdyż rękojmia tutaj nie obowiązuje.

Warto dlatego w umowach wpisywać wprost, że nieruchomość nie jest obciążona prawem dożywocia, bo gdyby okazało się inaczej, to po pierwsze sprzedawca oświadczy nieprawdę, a ponadto będzie można skorzystać z rękojmi za wady prawne. W sytuacji, gdy sprzedawca zataił przed nabywcą, że nieruchomość jest obciążona prawem dożywocia, nabywca może od takiej umowy odstąpić, bądź domagać się obniżenia ceny.

Sytuacje nabycia nieruchomości wraz z dożywotnikiem mogą się zdarzać, ponieważ dawne przepisy nie wymagały od notariuszy wprowadzania umów o prawie dożywocia do księgi wieczystej (umowy wcześniejsze od 1991 r.), a przepisy kodeksu cywilnego nie nakazywały wprost wprowadzania umowy o dożywocie do księgi wieczystej.

Obecnie, notariusz sporządzając akt notarialny, zawierający wniosek o wpis do księgi wieczystej, powinien niezwłocznie po jego sporządzeniu i podpisaniu, przesłać ten wniosek za pośrednictwem systemu teleinformatycznego do Sądu Rejonowego prowadzącego daną księgę wieczystą. Z chwilą rejestracji wniosku o wpis w dzienniku ksiąg wieczystych, wzmianka o wniosku zamieszczana jest automatycznie w odpowiednim dziale księgi wieczystej.

 

Pytanie zatem jak się zabezpieczyć i nie dopuścić do kupna obciążonej dożywociem nieruchomości ?

Aby uniknąć takiej sytuacji, niezbędne jest zapoznanie się z aktami księgi wieczystej, a konkretnie z wcześniejszymi aktami notarialnym, które były  podstawą nabycia nieruchomości. Sprawdzić bowiem  należy, czy w przeszłości  umowa dożywocia nie była podstawą nabycia nieruchomości i czy nieruchomość nie jest nią nadal obciążona. Akta księgi wieczystej nieruchomości znajdują się w sądzie rejonowym właściwym dla miejsca jej położenia.

Tutaj jednak pojawia się kolejna komplikacja. O ile dostęp do KW jest jawny, to do akt już nie.

Będąc jedynie osobą zainteresowaną zakupem nieruchomości, nie jesteśmy zgodnie z orzecznictwem Sądów osobami które posiadają interes prawny umożliwiający uzyskania zgody na wgląd do akt. Niezbędne  jest dlatego, pełnomocnictwo od właściciela nieruchomości.

Watro też na koniec podkreślić, że o ile nieruchomość obciążona prawem dożywocia może podlegać zbyciu, natomiast prawo dożywocia jest prawem niezbywalnym.

Jeśli chcesz dokonać dokładnego sprawdzenia nieruchomości zapraszam. Przeprowadzę pełny audyt zarówno prawny jak  faktyczny, tak aby zapewnić pełne bezpieczeństwo transakcji.

Elżbieta Liberda

tel. 509782009

 

Zniesienie współwłasności. Ile trwa sprawa ?

Elżbieta Liberda        17 czerwca 2022        Komentarze (0)

ILE TRWA SPRAWA O ZNIESIENIE WSPÓŁWŁASNOŚCI ?

To bardzo często zadawane pytanie.
Każdy kto ma udział w nieruchomości w zasadzie przynajmniej przez chwile się nad tym zastanawia…
Ciężko jednak udzielić odpowiedzi poza jedyną prawidłową – TO ZALEŻY 🙂
W zależności od tego, co to jest za nieruchomość, ilu jest współwłaścicieli, czy są zgodni czy nie, czy trzeba będzie rozliczać pożytki i korzyści będzie możliwe oszacowanie czasu postępowania.

Sam charakter postępowania o zniesienie współwłasności powoduje, że takie postępowania co do zasady trwają długo i bardzo długo.
Można stwierdzić, że jeżeli takie postępowanie zostanie prawomocnie zakończone w ciągu 3 lat to jest naprawdę dobrze, jednak gdy interesy uczestników są różne, zwykle trwa to dłużej.
Jedno z postępowań w których byłam pełnomocnikiem dotyczące kamienicy w Lublinie zostało prawomocnie zakończone (była apelacja do Sądu Okręgowego) po 12 latach.

Długo trwają opracowania opinii przez biegłych. Strony zazwyczaj wnoszą zastrzeżenia do tych opinii i biegli sporządzają opinie uzupełniające.
Wreszcie strony mogą wnosić, jak nie zgadzają się z opinią danego biegłego, o sporządzenie opinii przez innego biegłego.

Oczywiście koszty wzrastają, ale postępowanie się wydłuża.
W postępowaniach gdzie rozliczane są nakłady często powoływani są świadkowie na okoliczność kto wykonywał nakłady, w jaki czasie i jaki był zakres nakładów. Tych świadków jest często duża ilość, a to przeciąga postępowanie.
Zniesienia współwłasności można dokonać oczywiście w drodze pozasądowej, poprzez umowę o zniesienie współwłasności zawartą obligatoryjnie w formie aktu notarialnego.
Ale w takim przypadku aby można taką formę zastosować musi być zgoda wszystkich 100% współwłaścicieli.
Jeżeli nawet jeden mający np. 0,5% udziału współwłaściciel nie przystąpi do aktu notarialnego, w tej formie nie można znieść współwłasności. Pozostaje tylko droga sądowa.
Przy zniesieniu współwłasności w taki zgodny sposób, to aby notariusz sporządził taką umowę, musi być wcześniej sporządzona inwentaryzacja ( czyli dokładny pomiar wszystkich lokali), które mają być wydzielone (najczęściej współwłaściciele zlecają to jakiemuś budowlańcowi).
Taka inwentaryzacja wygląda tak, że jest oznaczony dokładny metraż każdego mieszkania i metraż poszczególnych pomieszczeń w lokalu oraz narysowane są rzuty poziome każdego z lokali z wyszczególnieniem na tych rzutach wszystkich pomieszczeń w danym lokalu.
W akcie notarialnym notariusz wpisuje też wzajemne spłaty, dopłaty, pożytki itd. – o ile oczywiście współwłaściciele między sobą tak ustalą.

Po co zatem ja kupuje udziały w nieruchomościach ?
Gdzie tu interes … ?
O tym mówię na prowadzonych przez mnie warsztatach, po których uczestnicy osiągają naprawdę imponujące stopy zwrotu !!!
A jeśli macie problem ze współwłasnością, chcecie sprzedać lub kupić udziały zapraszam !

UDZIAŁ W SPADKU.

Elżbieta Liberda        10 czerwca 2022        Komentarze (0)

Jak sprzedać udział w spadku ?

Czy mogę dokonać sprzedaży udziału w spadku bez zgody pozostałych spadkobierców .

To bardzo częste pytanie.

Wielokrotnie stajemy się nabywcami udziału w spadku razem z osobami które nie koniecznie mają ten sam pomysł na zadysponowanie otrzymanym majątkiem.

Im więcej spadkobierców, tym z reguły o porozumienie trudniej.

Sytuację komplikuje też ilość składników masy spadkowej.

Bywa tak, że są to nieruchomości, ruchomości, środki pieniężne itp.

Są też czasem i długi… ale o tym w innym wpisie.

Czy w takiej sytuacji możemy dokonać rozporządzenia udziałem w nieruchomości który nam przysługuje ?

Czy dla nabywcy jest to bezpieczne ?

Otóż, nabywca udziału w nieruchomości spadkowej  staje się jej współwłaścicielem.

 Zgodnie z art. 1036 KC spadkobierca może za zgodą pozostałych spadkobierców rozporządzić udziałem w przedmiocie należącym do spadku.

Ale czy jednak zawsze jesteśmy uzależnieni od pozostałych !

Nie !

Brak zgody któregokolwiek z pozostałych spadkobierców nie powoduje nieważności rozporządzenia, lecz jego bezskuteczność i to tylko o tyle, o ile naruszałoby ono uprawnienie przysługujące temu spadkobiercy na podstawie przepisów o dziale spadku. Dopóki zatem sąd nie uzna, że doszło do takiego naruszenia, dopóty zbycie udziału jest w pełni skuteczne.

Czy taka transakcja niesie jakieś ryzyko dla nabywcy ?

Trochę tak, ale jak dobrze się „sprawdzi temat” to ryzyko nie jest duże.

Przekładając na „polski” przepisy, problem byłby, gdyby przy sprawie o dział spadku okazało się, że któremuś ze spadkobierców przysługuje większy udział niż nabył.

Jedyne zagrożenie jest takie, że osoba, która nawet w dobrej wierze nabyła od jednego ze spadkobierców bez zgody pozostałych, część udziału we współwłasności nieruchomości, czy rzeczy,  nie może korzystać z instytucji chroniących nabywców w dobrej wierze.

W szczególności nie chroni jej rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych, o której mowa w art. 5 KWU.

Przepis ten bowiem chroni nabywcę tylko wówczas, gdy kupił nieruchomość od nieuprawnionego zbywcy ujawnionego w księdze wieczystej jako właściciel. Tymczasem w sytuacji określonej w art. 1036 KC zbywca jest uprawniony do zbycia udziału, a jedynie zbycie to może być uznane za bezskuteczne w razie wystąpienia okoliczności w przepisie tym przewidzianych. Nabywcy w takiej sytuacji przysługuje wobec zbywcy jedynie roszczenie oparte na przepisach dotyczących rękojmi za wady prawne rzeczy sprzedanej, nie chroni go natomiast rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych.

Podsumowanie.

Zakup udziału w spadku przy braku zgody pozostałych może okazać się bardzo dobrą inwestycją.

Większość rynku nie będzie zainteresowana taką ofertą, bo najzwyczajniej w świecie nie będą umieli należycie prześwietlić tematu i nie zechcą ponosić ryzyka.

I słusznie, bo trzeba tu nie tylko wiedzy z zakresu obowiązujących przepisów ale przede wszystkim praktyki w sprawdzeniu „praw do spadku” i możliwości dochodzenia ustalenia innych udziałów w spadku niż wynikające z ustawy czy testamentu.

Mało tego, wielu pośredników czy innych uczestników rynku nieruchomości nie tyka się takich w mojej ocenie „perełek”.

Dlatego to okazja do znalezienia inwestycji w naprawdę okazyjnej cenie !

Chcesz nauczyć się jak ogarniać takie tematy.

Zapraszam na organizowane przeze mnie warsztaty z inwestowania w udziału w nieruchomości.

Chętnie podzielę się z Wami moim doświadczeniem i pokaże moje sprawdzone przez wiele lat sposoby jak zabezpieczyć się przy takiej transakcji.

Więcej szczegółów na

www.szkolenia.liberda.pl

 

Lokator nie płaci, a zamieszkuje lokal… Jak się przed tym zabezpieczyć?

Elżbieta Liberda        10 lutego 2022        Komentarze (0)

Błędy w formułowaniu umowy najmu, czyli jak skutecznie ustrzec się przed problemami.

Bezpieczne inwestowanie w nieruchomości mieszkalne pod wynajem nie jest możliwe bez odpowiednio zredagowanej umowy. Obowiązujące przepisy stawiają w uprzywilejowanej pozycji najemców. Pozostawienie najmu regulacjom ustawowym nie jest korzystne dla inwestorów, którzy dokonują zakupu nieruchomości, po to, by czerpać z nich zyski.

Przepisy narzucają szczególny sposób postępowania kiedy np. wynajmujący chce podwyższyć czynsz lub wypowiedzieć umowę. W celu zapewnienia rentowności i bezpieczeństwa inwestycji kluczowe jest wybranie odpowiedniego rodzaju umowy najmu, formy jej zawarcia i poprawne zredagowanie postanowień regulujących prawa i obowiązki stron.

Właściciele przygotowując umowę, często zapominają, że ta na pozór prosta umowa, jest bardzo sformalizowana, a swoboda w kształtowaniu jej treści jest ograniczona. Większość regulacji ustawowych można zmieniać, ale tylko na korzyść najemcy.  Zawarcie w umowie postanowień sprzecznych z ustawą spowoduje ich nieważność.

Wypowiedzenie umowy.

Częstym błędem jest swobodne określanie, kiedy właściciel może wypowiedzieć umowę. Procedura ta jest ściśle przez przepisy określona. Często czytamy błędną klauzulę –„Umowa najmu zawarta jest na czas nieoznaczony. Wynajmujący ma prawo wypowiedzieć umowę z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia”.

Przepisy wyraźnie wskazują, iż umowę najmu wypowiedzieć można wyłącznie zgodnie z art. 11 tej ustawy.

Zawarcie zatem takiego zapisu w sytuacji, kiedy najemca zakwestionuje jego zasadność, nie zrodzi skutku w postaci ustania stosunku najmu po upływie okresu wypowiedzenia, gdyż w to miejsce wejdą regulacje ustawowe, a zatem, wynajmujący będzie mógł wypowiedzieć najem tylko z przyczyn w ustawie taksatywnie wskazanych.

Nie wdając się w szczegóły, jedną z nich jest brak regulowania czynszu. Ale zaległości muszą istnieć przez pewien czas. Z ustawy wynika, że nie później niż na miesiąc naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego, właściciel może wypowiedzieć najem, jeżeli lokator jest w zwłoce z zapłatą czynszu lub innych opłat za używanie lokalu co najmniej za trzy pełne okresy płatności. Dodatkowo, obowiązkiem właściciela jest wcześniejsze uprzedzenie lokatora na piśmie, o zamiarze wypowiedzenia najmu i wyznaczenia mu dodatkowego, miesięcznego terminu do zapłaty zaległych i bieżących należności. Wypowiedzenie musi być dokonane na piśmie i określać przyczynę wypowiedzenia.

A co w sytuacji, kiedy nasze działania pozostają bez odpowiedzi, a lokator wciąż nie płaci i zamieszkuje w lokalu?

Niestety, nie pozostaje nic innego jak skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego. Czeka nas proces o eksmisję i zapłatę. Oczekiwanie na pierwszą rozprawę to z reguły kilka miesięcy, szczególnie w dużych aglomeracjach.

W toku sprawy Sąd ustali okoliczności faktyczne,  w szczególności, czy niesolidny najemca ma tytuł prawny do innej nieruchomości. Dodatkowo z urzędu zbada, czy nie zachodzą przesłanki uzasadniające przyznanie mu uprawnienia do najmu lokalu socjalnego. Sąd nie może orzec o braku takiego uprawnienia wobec m.in: kobiet w ciąży, małoletnich, niepełnosprawnych, ubezwłasnowolnionych, obłożnie chorych, emerytów, rencistów i bezrobotnych, chyba, że osoby te mogą zamieszkać w innym lokalu niż dotychczas używany. Obowiązek zapewnienia najmu lokalu socjalnego ciąży na gminie, jednak jak wiadomo okres oczekiwania na socjalne lokum z reguły trwa latami.

Na otarcie łez pozostaje możliwość dochodzenia odszkodowania od gminy z tytułu niedostarczenia takowego lokalu. To jednak wiąże się z kolejnym postępowaniem sądowym.

Wypowiedzenie umowy na czas oznaczony.

Możliwość wypowiedzenia umowy komplikuje się także przy umowach najmu na czas oznaczony. Właściciele popełniają błędy, poprzez zapisy, że umowa zawarta jest na czas oznaczony, ale stronom przysługuje uprawnienie do jej wypowiedzenia z np. 1 miesięcznym okresem.

Jak wynika z brzmienia art. 673§3k.c. „jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie”. Dla skuteczności zastrzeżenia wypowiedzenia konieczne jest zatem dokładne wskazanie tych przyczyn w treści umowy. Orzecznictwo dopuszcza zawarcie klauzuli o możliwości rozwiązania umowy z tzw. „ważnych przyczyn”. Należy jednak pamiętać, że zapis ten może być różnie interpretowany przez każdą ze stron. Ostatecznie, gdy nie dojdziemy do konsensusu, o tym czy przyczyna jest ważna, decydować będzie Sąd.

Forma umowy. Ustnie czy na piśmie?

Pomimo tego, że przepisy dopuszczają zawarcie umowy najmu w formie ustnej, zdecydowanie do lamusa powinny odejść praktyki, kiedy dokonujemy „koleżeńskich” ustaleń. Zarówno wynajmujący jak i najemcy powinni zadbać o precyzyjne uregulowanie wszelkich kwestii w umowie. W przypadku ewentualnych roszczeń którejkolwiek ze stron, dokument ten będzie miał kluczowe znaczenie. Równie ważne jak umowa, są załączniki do umowy, takie jak protokół zdawczo odbiorczy lokalu, dokumentacja fotograficzna lokalu, itp.

A co na to prawo?

Co do zasady „tradycyjną” umowę najmu możemy zawrzeć w dowolnej formie, grunt, żeby pomiędzy stronami ustalone zostały elementy wskazujące na to, że jest to najem.

Musimy jednak pamiętać, że umowa najmu nieruchomości na czas dłuższy niż rok powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje się umowę najmu za zawartą na czas nieoznaczony, a to jak wiadomo wiąże się z poważnymi konsekwencjami w zakresie możliwości rozwiązania takiej umowy.

Należy mieć na uwadze, że powyższa zasada,  co do dowolności w wyborze formy, nie będzie miała zastosowania, gdy zawieramy umowę najmu instytucjonalnego lub okazjonalnego, wtedy bezwzględnie musimy zawrzeć umowę w formie pisemnej pod rygorem nieważności.

Zawarcie umowy przez fakty dokonane.

Zdarzyć się może, że umowa najmu zawarta zostanie przez fakty dokonane (per facta concludentia). Taka sytuacja będzie miała miejsce, kiedy okoliczności świadczyć będą o tym, że strony łączy stosunek najmu tj. wydany zostanie lokal, jedna ze stron będzie płacić czynsz, a druga będzie go przyjmować. Gdyby tak się stało, umowa taka będzie traktowana jako zawarta na czas nieoznaczony.

Zadbać trzeba też o zawarcie w umowie zapisu, że gdyby po zakończeniu obowiązywania najmu lokator dalej zamieszkiwał w lokalu, to stan taki nie będzie uważany jako przedłużenie umowy, gdyż ono może nastąpić tylko w formie pisemnej, a właściciel będzie naliczał opłaty za bezumowne korzystanie.

Rygor egzekucji czyli słynne 777.

Częstym błędem jest także wprowadzanie do umowy tzw. „siódemek” czyli rygoru egzekucji co do zapłaty czynszu i innych opłat bez zachowania wymaganej prawem formy aktu notarialnego. Zapis ten umożliwia dochodzenie należności bez konieczności prowadzenia postępowania w sądzie, ale tylko wtedy, gdy oświadczenie o poddaniu się temu rygorowi lokator złoży przed notariuszem.

Małżonkowie jako najemcy.

Właściciele zapominają też wielokrotnie o tym, aby zapytać najemcę o stan cywilny i rodzinny. Niesie to doniosłe skutki.  Ze szczególną sytuacją mamy bowiem do czynienia, gdy najemcami są małżonkowie bądź jedno z nich. W tych wypadkach wynajmujący powinien pamiętać o regule wyrażonej w art. 680 1 k.c., zgodnie z którą małżonkowie, bez względu na istniejące między nimi stosunki majątkowe, są najemcami lokalu, jeżeli nawiązanie stosunku najmu lokalu mającego służyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych założonej przez nich rodziny nastąpiło w czasie trwania małżeństwa.

Jest to przepis niezwykle istotny z punktu widzenia wynajmującego, ponieważ, mimo, iż zawierał umowę najmu tylko z jednym z małżonków, najemcą z mocy prawa staje się także współmałżonek.

Rodzina jako najemca.

Wiele obaw u wynajmujących budzi wynajem lokali dla rodzin. Powodem tego są obowiązujące przepisy, które wskazują na uprawnienie osoby pozostającej pod władzą rodzicielską do zamieszkiwania wraz z rodzicami. W razie konieczności prowadzenia postępowania o opróżnienie lokalu sprawa będzie dotyczyła całej rodziny pomimo tego, że „głównym” najemcą będzie tylko jedna osoba.

Źródłem tego uprawnienia jest art. 96 § 1 k.r.o., zgodnie z którym rodzice wychowują dziecko pozostające pod ich władzą rodzicielską oraz obowiązani są troszczyć się o jego rozwój fizyczny i duchowy. Obowiązek ten obejmuje także konieczność zapewnienia dziecku odpowiednich warunków mieszkaniowych. Dzieci pozostające pod władzą rodzicielską „głównego” lokatora są zatem lokatorami w rozumieniu OchrLokU.

Podsumowanie.

Jak widać sytuacja właścicieli z punktu widzenia obowiązującego prawa nie jest prosta.

Po pierwsze należy zaznaczyć formalizm już na etapie redagowania umowy, liczne obostrzenia związane z możliwościami wypowiedzenia umowy, a następnie, jeśli coś pójdzie nie tak, – trudności w wykonaniu wyroków eksmisyjnych.

Prawo daje jednak furtki pozwalające na zminimalizowanie ryzyka. Jest to chociażby możliwość zawierania umów najmu okazjonalnego i instytucjonalnego.

Dlatego istotne jest, aby na etapie zawierania umowy precyzyjnie zredagować wszelki zapisy i mieć świadomość, co do konsekwencji złożonych oświadczeń.

INWESTOWANIE W GRUNTY!

Elżbieta Liberda        22 stycznia 2022        Komentarze (0)

Zdecydowanie najbardziej merytoryczne szkolenie z GRUNTÓW I INWESTYCJI DEWELOPERSKICH !

Już pisze, co będzie się działo …. Otóż przez dwa dni rozwalimy temat na czynniki pierwsze !

Sama PRAKTYKA od najlepszych w branży – Adrian Hołub i Rafał Rychlicki ! Duet który wprowadzi w tajniki obrotu gruntami i tego jak analizować nieruchomości pod deweloperkę. Po takim maratonie dowiesz się jak zmaksymalizować zyski poprzez np. wyciągnięcie najwyższego PUM i uniknąć ryzyka. 29 i 30 stycznia to data którą musicie wpisać do waszych kalendarzy. Skorzystają nie tylko inwestorzy ! To także ekstra warsztat dla prawników, pośredników i każdego, kto profesjonalnie chce działać na rynku nieruchomości.

Temat: „DUE DILIGENCE NIERUCHOMOŚCI ORAZ PLANOWANIE INWESTYCJI DEWELOPERSKIEJ (WYBRANE ASPEKTY PROCESU INWESTYCYJNEGO OD DUE DILIGENCE DO ZAKOŃCZENIA SPRZEDAŻY)

Jednym z początkowych etapów sprawdzania nieruchomości jest analiza chłonności działki. Widywaliśmy analizy, z których nie wynikało nic dla inwestora. Widywaliśmy też takie, które zawierały wprowadzające w błąd informacje na niekorzyść planowanej inwestycji – zarówno zaniżając, jak i zawyżając możliwości inwestycyjne. Inwestorzy często fiksują się na parametrach, które pokazują, ile można „wycisnąć” z działki, jednak finalnie niektórych indeksów nie da się zrealizować. Nazewnictwo stosowane w projektach również będzie się przekładać na parametry zabudowy. W jednej z analizowanych warszawskich działek wykonaliśmy 5 koncepcji projektowych i wykazaliśmy, że wskaĹşnik intensywności zabudowy może wynosić od 0,3 do 0,72. Taka różnica tylko na jednym wskaĹşniku, a parametrów i linii wpływających na projekty mamy ponad 20! Błędne dane wyjściowe due diligence czy analiz chłonności przełożą się na błędy w liczeniu parametrów zabudowy i błędy w dokumentach do uzyskiwania warunków zabudowy, czy projektów budowlanych. Z takimi danymi wyjściowymi liczenie ROI czy PUM/GLA jest bezcelowe. W ramach szkolenia przedstawimy najważniejsze elementy z 70-elementowej check listy due diligence nieruchomości gruntowych.Co więcej ?Wielu inwestorów nie chce ponosić kosztów analiz due diligence i ryzykuje kupując niesprawdzone działki. Czasami ryzyko się opłaca, ale często zamiast oszczędności generuje się straty finansowe.

Analizy dają dwie możliwości. Pierwszą jest poznanie możliwości maksymalnego wykorzystania potencjału działki – wnikliwe audyty często wykazują, że można zbudować większy budynek niż się zakłada. Architekt mając niepewne dane przyjmie bezpieczniejsze założenia projektowe, co finalnie da mniejszy budynek i zmniejszy zyski. Analizy i pomiary mogą też pokazać ograniczenia, które zazwyczaj nieświadomie pominięto, a które ujrzą światło dzienne w kolejnych etapach procesu. O ile niewykorzystanie potencjału działki jest mniejszym problemem, to odmowna decyzja wydania PnB i rozpoczynanie projektu od nowa przez przeszacowanie parametrów nie leży w interesie inwestora. Niestety, zbyt często widzimy zespoły, które po latach prac zaczynają od nowa, bo ktoś Ĺşle wrysował linię rozgraniczającą lub nie sprawdził granic nieruchomości. Wnikliwe przygotowanie powoduje, że zyskujemy świadomość możliwości inwestycyjnych planowanej do zakupu nieruchomości. Jak mawiał Andrzej Klawitter „Wiedza kosztuje, ale płaci się tylko za niewiedzę”.

Masz pytania, dzwoń – 509 782 009, bo taka okazja do zdobycia wiedzy nie będzie szybko dostępna 🙂

My z naszymi absolwentami i zespołem już ładujemy akumulatory, żeby jak najwięcej wyciągnąć z tego weekendu.