Prognozy na rynek nieruchomości, na obrót nieruchomościami w roku 2023 nie wyglądają specjalnie obiecująco, ale nie dla wszystkich. Z pewnością 2023 r. będzie rokiem Kupującego.
Rynek Sprzedawcy zdecydowanie mija, negocjować będziemy w dół, nie w górę.
W przypadku usług pośrednictwa i branży obrotu nieruchomościami uważam, że nastające zmiany będą zbawienne – dlaczego? Bo rynek się oczyszcza. Na kryzysie się zawsze dobrze zarabia i ci najlepsi to wiedzą.
W roku 2023 szykuje się również dość dużo zmian w zakresie przepisów prawa mających wpływ na obrót nieruchomościami m.in. w zakresie świadectw charakterystyki energetycznej budynków.
Tutaj ustawodawca nakładać będzie dodatkowe obowiązki zarówno w zakresie wydawania świadectw jak i ich posiadania.
W przyszłym roku posiadanie takiego dokumentu będzie stanowiło jeden z ważnych elementów transakcji bowiem w przypadku braku nakładane będą kary grzywny i będzie dotyczyło to zarówno sprzedaży, jak i wynajmu. To tylko jedna ze zmian, a jest ich naprawdę wiele.
Nie trzeba się dużo zastanawiać, żeby stwierdzić, że szczególnie w początkowym okresie obowiązywania znowelizowanych przepisów zrobi się mały bałagan i zamieszanie, no i kolejki do podmiotów, od których taki certyfikat możemy uzyskać.
Ja jednak optymistycznie patrzę w przyszłość. Zawirowania takie jak obecnie mamy na rynku nie są dla mnie czymś w 100% nowym.
Owszem, wiele czynników takich jak wojna za wschodnią granicą, czy wybuch pandemii w 2020 r. miały kolosalny wpływ na nieruchomości i obrót, a nie są zjawiskiem cyklicznym, ale sama gospodarka, inflacja, hossy i bessy już są.
Ja wiem, że dla firm takich jak moja będzie to dobry czas. Oczywiście liczę się z tym, że będzie ciężej, może będzie wolniej, czeka nas dużo pracy z „trudnych nieruchomościami” – bo to będzie właśnie ich czas.
To będzie czas sprzedaży nieruchomości z problemami, niekiedy zadłużonych, a tym samym dobrych agencji, które będą w stanie je obsłużyć.
Stąd też moja sugestia w zakresie „oczyszczenia” rynku. Nie będzie już miejsca na umowy otwarte, królować będzie wyłączność. Zakończy się etap wyceny usługi pośrednictwa na 1% czy 100 zł, będą za to panować normalne, adekwatne stawki. Dlatego ja optymistycznie patrzę w przyszłość. Nie oglądam się za siebie, obserwuję rynek, dopasowuję strategię, działam i tworzę stabilny biznes dający zatrudnienie nie tylko rzeszy dobrych prawników i pośredników, lecz także zadowolenie obsługiwanych przez nas Klientom.
A słabeusze bez wiedzy… padną. I wreszcie nadejdzie kres „pseudo doradców”
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }