Agencja towarzyska w sąsiedztwie – czy to powód utrudniający sprzedaż?
Jak sobie poradzić z „sąsiadkami” kiedy np. właściciel lokalu nie jest zainteresowany pozbyciem się takiego najemcy.
To jeden z przypadków które dziś wpłynęły od jednego z pośredników których obsługujemy – bo niestety znacznie utrudnia im to działania sprzedażowe. Kiedy tylko potencjalni nabywcy dowiadują się o tym (a na klatce sporo się o tym mówi) natychmiast rezygnują.
Czy zatem właściciele sąsiednich lokali pozostają bezradni!
Oczywiście ze mną NIE !
Nie zdradzając całości procedury jaką podejmiemy podpowie, że skorzystamy tu z regulacji ustawy o ochronie praw lokatorów.
Ktoś powie jak to, przecież takich lokatorów nie chcemy chronić. No właśnie
To jedna z nielicznych regulacji która pozwala właścicielom sąsiednich lokali wytoczyć powództwo.
[Uprawnienia sąsiadów i współuprawnionych]
Jeżeli lokator wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku, inny lokator lub właściciel innego lokalu w tym budynku może wytoczyć powództwo o rozwiązanie przez sąd stosunku prawnego uprawniającego do używania lokalu i nakazanie jego opróżnienia.
Dodatkowo podeprzemy się jeszcze k.c. zgodnie z którym „Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.”
Jeszcze wrócimy do tej sprawy
A tymczasem takie trudne przypadki pędzę dalej analizować i poopowiadam o nich też jutro we Wrocławiu, na szkoleniu dedykowanym dla Dospon – Dolnośląskie Stowarzyszenie Pośredników i Zarządców Nieruchomości